Trzecia i ostatnia część Preludiów pięknie zamyka klamrę łączącą je z oryginaną serią Franka Herberta. Wielowątkowa powieść pokazuje nam te wydarzenia, które bezpośrednio wpłynęły na akcję i treść Diuny.
Na Kaitainie, Imperator Shaddam IV coraz bardziej poddaje się podszeptom swojej żądzy władzy. Zaślepiony, nie widzi buntu rodów wysokich w odpowiedzi na jego brutalne rozprawianie się z niepokornymi sługami Imperium.
Na rozkaz cesarza, na Ixie, Tleilaxanie wciąż pracują nad sztuczną przyprawą – Amalem. Mistrz badań ma jednak własne plany w planach i nie zamierza dzielić się swoim wynalazkiem, który już mąci jego umysł.
Leto Atryda i Rhombur Vernius, prawowity earl Ixa, chcą na dobre położyć kres panowaniu Tleilaxan na ojczystej planecie Rhombura. Książę Leto postawi wszystko na jedną kartę, by pomóc przyjacielowi.
Jessica zaś jest w zaawansowanej ciąży. Jak zareagują siostry Bene Gesserit, gdy dowiedzą się, że nie nosi w swoim łonie dziewczynki, lecz chłopca? Kwisatz Matka Anirula przeczuwa kataklizm, czyżby nadejście Paula?
Nawigatorzy gubią drogę, planety giną, a rody spiskują. Wszystko to jest zapowiedzią jeszcze większych zmian i w rozrachunku – końca Imperium, jakie znamy.